|
¶roda, 05 stycznia 2011
¯arty z prezydenta?
Ciekaw jestem, dlaczego nikt nie ¶mieje siê z obecnego prezydenta? Dlaczego internetu nie zalewaj± tysi±ce zdjêæ? Przecie¿ ka¿dy cz³owiek dziwnie, g³upio lub ¶miesznie wygl±da, gdy gryzie jab³ko, czy ziewa, prawda? Nie tylko Lech Kaczyñski...
¶roda, 29 grudnia 2010
Nie ma mocnych...
Przeczyta³em dzi¶ w Gazecie tekst o wdziêcznych cystersach:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8878878,Wdziecznosc_cystersow__ile_zarabial_Marek_P_.html
Za chwilê wiadomo¶æ o belgijskim ksiêdzu molestuj±cym... Oczywi¶cie jak zwykle nikt nic nie wiedzia³ o sk³onno¶ciach leciwego dzi¶ kap³ana... Bo to nie chodzi o to, ¿e w szeregach duchowieñstwa zapl±ta³ siê jaki¶ zwolennik dymania ch³opców... Problem w tym, ¿e ma³o kto w dymaniu ch³opców widzia³ co¶ nagannego.
Wracaj±c do nastêpców ¶w. Bernarda (który zapewne wyczynia niez³e ho³ubce w grobie, bo przewracaæ siê to ju¿ przesta³ dawno) to a¿ dziw bierze jak rado¶nie wspó³pracuj± bogobojni bracia z by³ym esbekiem...
No i jak w ¿yciu zakonnym tak samo jak ubóstwo wygl±da czysto¶æ i pos³uszeñstwo, to chyba mamy do czynienia z afirmacj± hedonizmu : )
Nie ma co, kasa siê krêci. Oczywi¶cie za puste ko¶cio³y za 10 czy 20 lat odpowiadaæ bêdzie liberalizm, UE, masoni i wszelcy inni libertyni spod ciemnej gwiazdy...
poniedzia³ek, 20 grudnia 2010
Dylemat.
Podczas jazdy autobusem towarzyszy³o mi na siedzeniu z ty³u dwóch uczniów (wygl±dali na szko³ê ¶redni±). S³uchali z komórki ciê¿kiego rapu, nie przejmuj±c siê pasa¿erami. Przeca siê nale¿y im... Rozmawiali o paleniu papierosów.
Nagle jeden z nich zada³ drugiemu filozoficzne pytanie: "Jakby panienka powiedzia³a ci, ¿e jak rzucisz, to da siê przejebaæ, to co by¶ kurwa zrobi³"? (cytujê)
Nie czeka³em na odpowied¼. Wróci³em do czytania gazety. Wola³em nie wiedzieæ.
niedziela, 19 grudnia 2010
Grzeszny Ko¶ció³ ¶wiêtych ludzi.
Parafraza wy¶wiechtanego ju¿ has³a, którym usprawiedliwia siê grzechy ludzi Ko¶cio³a, zosta³a dokonana przeze mnie ¶wiadomie, ale o tym na koñcu. Usprawiedliwiaj±ca formu³ka o ¶wiêtym Ko¶ciele i grzesznych w nim ludziach sta³a siê wygodn± form± usprawiedliwiania. Zupe³nie niepotrzebnie, bo trzeba byæ totalnym hipokryt±, by potêpiaæ innych, samemu maj±c co¶ na sumieniu. Mo¿e te nasze grzeszki codzienne nie s± na miarê wieloletniego molestowania nieletnich, ale zawsze co¶ tam na sumieniu mamy, choæby przechodzenie na czerwonym ¶wietle ;-)))
Doprawdy, tu nie chodzi o potêpianie. Nie chodzi o walkê z Ko¶cio³em. Nie idzie te¿ o liberalizacjê czy protestantyzacjê katolicyzmu. Chodzi o walkê, paradoksalnie dla dobra samego Ko¶cio³a, co nie równa siê zawsze dobru jego hierarchów, ze zorganizowanym, zamo¿nym "uk³adem" ludzi bezwzglêdnych i zapewne niewierz±cych na jego szczycie. Bo jak inaczej nazwaæ wieloletnie tuszowanie, ukrywanie i postêpowanie wbrew prawu pañstwowemu z ksiê¿mi pedofilami? Bo w to, ¿e nastêpcy aposto³ów nie widzieli, i¿ uprawianie seksu z dzieæmi nie jest ok, to nie uwierzê. Jak t³umaczyæ wieloletni±, zakonn± patologiê w Irlandii? Jak wyt³umaczyæ nasz± rodzim± aferê o mi³ej dla ucha, ³aciñskiej nazwie? Jak wyt³umaczyæ za¿y³o¶æ z papie¿em i wieloma licz±cymi siê hierarchami pewnego pana, bêd±cego wielokrotnym ojcem, oszustem i deprawatorem w³asnych seminarzystów, na codzieñ odgrywaj±cego rolê pobo¿nego, konserwatywnego kap³ana? Jego "czci" broni³y osoby o s³ynnych nazwiskach. Rozumiem, ¿e "zwykli ludzie" maj± uwierzyæ, i¿ w³adze zakonne nie wiedzia³y nic o wyskokach swego za³o¿yciela, a wspieraj±cy to "dzie³o" hierarchowie jako¶ tak przypadkiem po ¶mierci Jana Paw³a II (który praktycznie do samego koñca wspiera³ duchownego - udawacza) pozwolili mu umrzeæ w luksusach...
Nie chodzi zatem o jednostkowe przypadki, tylko o zorganizowan±, mafijn± wrêcz politykê polegaj±c± na przekazywaniu ca³kiem innej nauki w odró¿nieniu od codziennej praktyki ¿ycia na wielk± skalê.
A tytu³ notki? To moja skromna opinia, ale mam wra¿enie, ¿e przy Ko¶ciele ludzi nie bêd±cych lemingami (którym jest obojêtne to wszystko, chodz± do ko¶cio³a, bo chodz±) trzyma garstka rzeczywi¶cie ¶wiêtych osób. Pojedyñczych...
Gdyby nie prasa i zmiana mentalno¶ci, to grzechy irlandzkie b±d¼ amerykañskie nadal nie ujrza³yby ¶wiat³a dziennego. Boli, ¿e odpowiedzialni za te winy nadal ciesz± siê chwa³± biskupów. Pog³oski o "lawendowej mafii" zapewne nie s± wyssane z palca.
czwartek, 16 grudnia 2010
Niedemokratyczna demokracja.
http://wyborcza.pl/1,75515,8815724,Cwani_liderzy.html
Powy¿ej link do znakomitego tekstu profesora Widackiego. Czyta³em i prawie ¿e zalewa³em siê ³zami rado¶ci, ¿e w koñcu kto¶ g³o¶no powiedzia³ o trawi±cym nasze ¿ycie polityczne problemie.
Bodaj pod sam koniec rz±dów PiS, gdy debaty parlamentarne przybra³y ju¿ pozory cyrku, dowiedzialem siê o istnieniu instytucji pos³a, który reszcie pokazuje jak ma g³osowaæ. Ot, jak stado baranów. Mo¿e wiêc zmniejszyæ liczbê parlamentarzystów do samych liderów, a zamiast pos³ów dac im pionki? Taniej chocia¿ bêdzie...
¶roda, 15 grudnia 2010
Prostytucja i z³odziejstwo.
Ciê¿ko formuj± siê mechanizmy demokracji w kraju, w którym dominuje swoista prostytycja, by nie rzec wprost, bez owijania w bawe³nê: kurestwo oraz z³odziejstwo.
Jak mo¿na siê domy¶laæ, nie mam na my¶li najstarszego zawodu ¶wiata, tylko pewn± postawê moraln± przeniesion± na ³ono ¿ycia politycznego i spo³ecznego. Bo jak np. nazwaæ inaczej wolê aktywnego uczestnictwa w ¿yciu politycznym, gdy ci±¿± na danym kandydacie zarzuty nepotyzmu, ustawiania procedur urzêdowych czy wrêcz powa¿ne przestêpstwa?
Bodaj w jednym ze skandynawskich pañstw wysoka rang± pani polityk zap³aci³a s³u¿bow± kart± za drobne, lecz osobiste zakupy. Pieni±¿ki odda³a niezw³ocznie. Lecz to by³ koniec jej kariery.
Nie mam te¿ na my¶li prymitywnego z³odziejstwa. Jak ju¿ kra¶æ, to pod przykrywk± legalnej dzia³alno¶ci, najlepiej pañstwowej i grube miliony. Przyk³adów nie trzeba podawaæ. Pañstwo za to z ca³± surowo¶ci± we¼mie siê za babê z kiosku, co kserówki nie nabi³a na kasê fiskaln±. Oj, wtedy pañstwo surowe, ¿e ho, ho...
Proste pytanie: czy pañstwo, w którym kurestwo i z³odziejstwo s± normalno¶ci±, ma szansê przetrwaæ?
wtorek, 14 grudnia 2010
Pok³osie.
D³ugo zastanawiam siê nad tym problemem i jako¶ nie potrafiê sam sobie udzieliæ satysfakcjonuj±cej odpowiedzi.
Ciekawi mnie jak czuj± siê DZI¦ ci ludzie opozycji, których anonimowo wali³y po plecach milicyjne pa³y i polewa³y armatki wodne? Ci, którzy na w³asnej skórze odczuli sprzeciw wobec "jedynie s³usznej" ideologii? O których nie upomina³y siê organizacje miêdzynarodowe, tylko skazywani byli na cierpienie w zapomnieniu?
Czy przypadkiem nie my¶l± sobie dzi¶, ¿e za komuny by³o im lepiej? I po co by³o walczyæ? W³os z g³owy nie spad³ ich oprawcom, aparatczycy urz±dzili siê ¶wietnie, dawni opozycjoni¶ci dzi¶ brataj± siê z tymi, których nazwiska by³y synonimem nienawidzenia w³adzy. Nieco osób ze ¶wiecznika opozycji umo¶ci³o sobie wygodne legowiska w III RP na plecach zwyk³ych ludzi.
Ciekaw jestem, co na to zwykli ludzie?
poniedzia³ek, 13 grudnia 2010
Rocznica "stanu wojenego"...
Skoro w tamtym okresie, a¿ do 1989 roku rz±dzili Polsk± prawdziwi patrioci, ludzie honoru, zatroskani o nasz byt, by krew nie zosta³a przelana, ju¿ wtedy powoli szykuj±cy siê do zainicjowania demokratycznych przemian, a rzecznikiem rz±du by³ uwielbiany przez Naród, noszony na rêkach, z³otousty Jerzy Urban (dzi¶ w ³askach ówczesnych dysydentów), to nale¿y zadaæ sobie podstawowe pytanie:
PO JASN¡ CHOLERÊ BY£A WIÊC TA CA£A OPOZYCJA???!!!
niedziela, 12 grudnia 2010
Multi - kulti.
Szwecji czkawk± odbi³a siê tolerancja wielokulturowo¶ci powi±zana z rozdmuchanym socja³em. Niestety, ale spo³eczeñstwo multi - kulti jest zdech³ym, lewackim mitem, którego owoce bêdziemy zbieraæ.
Niestety, ale jak przybywa siê do kraju kultury Zachodniej, to trzeba siê liczyæ z panuj±c± tam kultur±, w której nie ma ¶wieto¶ci dla ¶wiêto¶ci i karykatury Mahometa mog± i powinny byæ na porzadku dziennym, tak jak jest wiele rysunków satyrycznych z Jezusem. Powinno sie tak¿e zaakceptowaæ fakt, i¿ passe jest podcinanie gard³a córce za noszenie d¿insów lub fakt, i¿ zamiast rozochoconego, podstarza³ego wujaszka z w±sami wybra³a sama sobie ch³opaka... Na basenie za¶ k±piemy siê w normalnym stroju, a nie w "burkini".
Je¶li to nie pasuje, to sio do kraju, w którym podcina sie gard³a za ca³us z ch³opakiem i wiesza na b³êkitnej linie na d¼wigu za seksualn± nieprawomy¶lno¶æ. Zapewniam, ¿e jak ja pojadê do kraju islamskiego, to nie bêdê paradowa³ z piwem w rêce i klepa³ po po¶ladkach kobiety...
Klêska spo³eczeñstwa multi - kulti wynik³a ze ¶lepoty toleranckiej Europy i bezwzglêdno¶ci samych zaproszonych, którzy cywilizacj± europejsk± gardz±, a jej warto¶ci maj± za nic.
pi±tek, 10 grudnia 2010
Chwa³a. Powaga. Szacunek.
Nie za bardzo trzeba siê wpatrywaæ w rzeczywisto¶æ, by dojrzeæ, i¿ chwa³a nie sp³ywa na cz³owieka w zwi±zku z objêciem pewnej funkcji czy stanowiska, a jest dobrem wypracowanym. Oczywi¶cie niektórym wydaje siê, ¿e ju¿ siedz± na wysoko¶ciach i króluj±, inni za¶, mo¿e mniej naiwni, ale za to cyniczni, a wyrachowani wielce, obstawili siê przywilejami i uregulowaniami, gwarantuj±cymi je¶li nie pok³ony ludu to przynajmniej bycie ponad nami, ludem prostym i pokornym : )
Postêpowanie jest proste:
- chcesz cieszyæ siê opini± powaznego przedsiêbiorcy? Nie musisz mieæ z³otego sygnetu, apartamentu w stolicy i auta na pó³ drogi. Wystarczy uczciwie p³aciæ podatki oraz wywi±zywaæ siê z zobowi±zañ,
- chcesz cieszyæ siê chwa³± dobrego studenta? Nie ¶ci±gaj i pamiêtaj, ¿e studia to nie tylko przyjemno¶æ ¿ycia towarzyskiego, ale praktyka doros³ego ¿ycia,
- chcesz byæ szanowanym wyk³adowc±? B±d¼ przygotowany, wymagaj±cy, nie bierz ³apówek i nie oblewaj dla przyjemno¶ci. Nie podszczypuj studentek (i studentów te¿ nie :D). B±d¼ w swojej dzia³ce guru dla m³odszych kole¿anek i kolegów.
- chcesz cieszyæ siê chwa³± duchownego? Odprawiaj pobo¿nie liturgiê, b±d¼ dla wiernych przyk³adem, jak trzeba to ojcem, jak potrzeba to przyjacielem. Nie musisz ¶wietnie mówiæ. Mój ulubiony ksi±dz jak mówi³ kazania, to siê mo¿na by³o pochlastaæ, ale ludzie cenili go za serce, wiedzê i dobroæ.
|